Jeśli Wasze dzieci uwielbiają litery, a Wy chcecie odkrywać je z nimi, macie świetną okazję. W Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu, możecie zupełnie za darmo oglądać edukacyjną wystawę SENSO-litera.
Wielka ściana z literami.
Przed nią chłopiec. Wpatrzony w słowa, które ktoś wcześniej ułożył.
Bierze literę do rąk i chce ją przykleić w innym miejscu.
Przykleja.
Pokazuje mamie.
Idzie dalej, szukać „I”.
Moi synowie są już obok.
Antek (4-lata) odkleja literę ze ściany i woła do mnie – „Zobacz, M jak mama”. Chwilę później rozgląda się już za „P”, jak piernik.
Ignacy (mniej niż 2 lata), z „S” w rękach, podchodzi bliżej dziewczynek, które malują coś kredą. Patrzy chwilę, a później też zaczyna rysować.
Kawałek dalej, w rogu sali, stoi jeszcze młodszy chłopczyk. Mama właśnie tłumaczy mu, że to co trzyma w rączkach, to litera „A”.
Nagle stukanie. To jedno z dzieci, które ukryło się w kryjówce, daje znaki.
A kuku- słychać, a z kryjówki rozbrzmiewają śmiechy.
Antek podchodzi zainteresowany.
Zagląda do środka.
-Możesz wejść- mówi jeden z chłopców do mojego syna. Patrz, jaką tutaj ułożyłem wieżę – wskazuje na poduszki.
Zaczynają rozmawiać i chwilę później znikają razem w kryjówce.
Znów słychać śmiechy.
Ignacy tańczy z dziewczynką w kółko na podeście. Uśmiecha się do mnie.
Po chwili schodzi ze schodów i zagląda do kryjówki. Trochę tam tłoczno.
Idzie więc dalej, w stronę doskonale znanej mu już wielkiej skrzyni.
Wsadza rączkę do środka i zaczyna wyławiać drewniane litery. Przygląda się im, pokazuje, a potem oddaje mi wyłowione skarby.
Nazywam mu litery. Trochę się wygłupiamy. Dołącza do nas Antek. Jest ciekawy, co wyłowiliśmy.
Moi synowie, zbliżają nosy do otworów skrzyni. Zaczynają wąchać. Jeden się krzywi, drugi śmieje.
– Zobacz jak pachnie – mówi do mnie Antek i zwalnia miejsce, bym mogła się przekonać.
Która litera tak pachnie? Która by tak pachnieć mogła?
Bo tutaj, na wystawie SENSO-litera w Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu, litery można wąchać. A dzieciom bardzo się to wąchanie podoba.
Podobnie jak wyławianie liter z wnętrza skrzyni. I kryjówka.
I kolorowe literki w drugiej części sali.
I schody, po których mogą się wspinać, by dotrzeć do wielkiej literowej ściany.
Jesteśmy tu już kolejny raz, ale dziś dzieci jest wyjątkowo dużo.
Patrzę na nie i widzę, że doskonale odnajdują się w tej przestrzeni.
Każde pochłonięte jest czymś innym, ale wszystkie świetnie się bawią.
Taka to wystawa.
Biegać, skakać, schować się
– Bardzo chciałam, żeby to była przestrzeń wspólnego spędzania czasu, przyjemna, taka, która nie narzuca żadnych zasad czy ram. Obserwuję właśnie bawiącą się w przestrzeni wystawy rodzinę i wydaje mi się, że to się udało – mówi w rozmowie z sisandkids.pl kuratorka wystawy – Monika Nowak. Jak dodaje, bała się trochę, że gości będzie odstraszać zdejmowanie butów przed wejściem na wystawę. – Cieszę się, że nie jest to problemem. Okazuje się, że chodzenie na boso jest bardzo popularne i nie jest żadną barierą – mówi kuratorka.
Pytana o to, która część przestrzeni jest najchętniej eksplorowana, przyznaje że dzieci najchętniej wspinają się po podeście.
– Na etapie pomysłu, a później projektu, chciałam bardzo, żeby wystawa oddziaływała na różne zmysły: słuch, wzrok, węch, dotyk, ale również ruch i czucie głębokie. Dlatego chciałam, żeby powstała konstrukcja, po której dzieci będą mogły biegać, skakać, ale również schować się, kiedy nadmiar wrażeń je zmęczy. Cieszę się, że dzieci używają naszych siedzisk jako naturalnego przedłużenia podestu – mówi Monika Nowak.
Jak przyznaje, dużym pozytywnym zaskoczeniem jest dla niej udział rodziców w zabawie.
–Trochę obawiałam się, czy przestrzeń „bez butów” nie będzie dla nich ograniczeniem, czy nie będą zatrzymywać się przed wejściem, a ich obecność ograniczy się do przeglądania telefonu w czasie, gdy dziecko będzie się bawiło. Okazuje się, że rodzice zupełnie nie traktują tego jako moment „odpoczynku”, a raczej jako miejsce wspólnej zabawy! I jestem z tego powodu przeszczęśliwa! – mówi Monika Nowak.
Inspiracje i odkrycia
W odkrywaniu SENSO-litery mogą pomóc specjalne karty inspiracji.
-Zależało mi na stworzeniu przestrzeni bez twardych zasad i ram, miejsca w którym doświadczasz poprzez eksperymentowanie. Wiem jednak, że czasem potrzebujemy zachęty lub małej podpowiedzi, żeby odważyć się na jakieś działanie. Dlatego na wystawie dostępne są „karty inspiracji”, które podpowiadają jak można (ale nie trzeba!) korzystać z naszej wystawy – tłumaczy kuratorka.
Przyznaje też, że SENSO-litera dużo ją nauczyła.
-Nie tylko w kwestii organizacji wydarzeń (to moja pierwsza wystawa). Dowiedziałam się także nowych rzeczy o naszych odbiorcach – dzieciach i rodzicach. Myślę, że także jako instytucja po raz kolejny przekonaliśmy się, jak ważnymi odbiorcami kultury są rodziny- zarówno frekwencja na wystawie, jak i na wydarzeniach towarzyszących przekroczyła nasze najśmielsze marzenia! -mówi Monika Nowak z Muzeum Pana Tadeusza.
Za darmo
Wystawę SENSO-litera można oglądać za darmo w Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu (Rynek 6). Znajdziecie ją na poziomie 0.
wtorek-piątek 9:00-17:00
sobota-niedziela 10:00 -18:00
Przestrzeń jest przyjazna dla wózków dziecięcych oraz dla dzieci z niepełnosprawnościami.
Sisandkids.pl jest jednym z patronów medialnych wystawy.
Spodobał Ci się wpis? Skorzystałaś/eś? Zostaw komentarz i udostępnij dalej.
Nie chcesz, by ominął Cię kolejny tekst? Polub sisandkids.pl na Facebooku
i obserwuj nas na Instagramie. Tam najwięcej zdjęć z ciekawych miejsc, wydarzeń i relacje na stories.
ZOBACZ TEŻ:
Maluch w muzeum? Rozmowa o akcji #muzealniaki
Gorce z dziećmi. Rabkoland – pomysł na rodzinną zabawę
Cudo-Twórcy. Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Leave A Reply