Wiem, że dla statystycznego rodzica hasło „nauka pisania” nie brzmi taki seksownie jak „nauka programowania”.
Uważam jednak, że ten, kto nauczy swoje dziecko dobrze pisać, da mu do ręki klucz, który otwiera wszystkie drzwi. Nie tylko te do kariery.
ZAPRASZAMY NA WPIS GOŚCINNY MACIEJA WOJTASA:
Na czym wykłada się masa dorosłych?
Przykro to mówić, ale na czytaniu. A konkretnie – na czytaniu ze zrozumieniem.
Przykład? Wystarczy opublikować minimalnie nieprecyzyjny tekst, w którym informacje nie są przedstawione „kawa na ławę”, nie są dokładnie przeżute i wyłożone na srebrnej tacy, żeby narazić się na gniew niezbyt rozgarniętych, choć formalnie – dorosłych internautów.
Do tego dochodzi powierzchowne konsumowanie treści. Obezwładniający brak ochoty na choćby szczątkowe zagłębienie się w temat. Brak czasu i sił na lekturę czegoś więcej niż nagłówek artykułu albo na dwa zdania zawarte w jakimś memie.
Przesadzam? Oj, chciałbym…
Dlaczego więc czytanie ze zrozumieniem jest tak ważne? Bo tym, kto ma z tym problemy, jest niezwykle łatwo manipulować. W każdą stronę.
Chcesz nauczyć dziecko czytać ze zrozumieniem?
Naucz je pisać, a czytając dowolny tekst, będzie umiało odgadnąć „co autor miał na myśli”.
Uwaga: naucz je pisać… ze zrozumieniem. Z pełną świadomością tego, jak i co robi. Naucz je wyciągać wnioski i wskazywać przyczyny.
Dodawaj mu nieustannie odwagi. Wspieraj, gdy widzisz, że krępuje się pisać tak, jak umie. Nie krytykuj od razu. Wynajduj w jego tekstach to, co dobre, co mu świetnie wyszło, nawet jeśli będą to drobiazgi.
Niech opisuje swoimi słowami to, co widzi, co słyszy, co czuje, czego pragnie, czego się boi. Niech śmiało werbalizuje wszystkie swoje myśli.
A jeśli Ci odpowie, że nie chce tego robić, bo ma nic ciekawego do powiedzenia, to zachęć je, żeby napisało chociaż jedno krótkie zdanie.
Szybko zobaczy, że sama czynność odręcznego pisania wyzwala w jego głowie całą lawinę zupełnie nieoczekiwanych i często świetnych pomysłów.
To zawsze tak działa!
Uczyć się pisania? To nonsens!
„Przecież tekstów prawie nikt nie czyta, świat dawno już poszedł w wideo i każdy głupi wie, że wystarczy robić zdjęcia albo kręcić filmy, żeby mieć tysiące fanów na Instagramie czy innym tiktoku”.
„Uczyć dziecko pisania? A może od razu wysłać je na kurs bednarstwa i tkania lnu, czyli na zajęcia, których sensowność umarła wiele dekad temu?”
Jeśli takie myśli przeleciały Ci teraz przez głowę, to muszę powiedzieć Ci jedno: mylisz się okrutnie, bo w pisaniu wcale nie chodzi o pisanie, a w nauce matematyki nie chodzi o wkuwanie niepotrzebnych wzorów.
Te dwie czynności są genialnym treningiem dla gwałtownie rozwijającego się mózgu Twojego dziecka.
Odmawiając mu możliwości ćwiczenia umysłu, zachowujesz się tak, jak rodzic, który nie pozwala maluchowi wyjść pobiegać na podwórku, bo woli, żeby spędziło cały dzień w fotelu.
Trochę słabo, prawda?
4 argumenty za nauką pisania (wg Jordana Petersona)
Wynotowałem sobie kilka zdań z „Prostego poradnika pisania esejów” Jordana Petersona. Oto argumenty przemawiające za nauką pisania, które powinieneś rozważyć już teraz. Moim zdaniem, te 4 rzeczy są zwyczajnie bezcenne:
1) Lepsza pamięć, bardziej logiczne myślenie:
Pisanie poszerza twoją pamięć, zapoznaje z technikami edycji tekstu i objaśnia tok twojego myślenia.
2) Lepsza pozycja w każdych negocjacjach:
Osoba, która jest w stanie sformułować i zakomunikować najlepszy argument, prawie zawsze wygrywa.
3) Lepsze, efektywniejsze działanie umysłu:
(…) twój umysł jest zorganizowany w sposób werbalny. Tym samym, jeśli dzięki pisaniu nauczysz się myśleć, rozwiniesz uporządkowany, efektywny umysł – taki, który ma dobre fundamenty i jest niezawodny.
4) Lepsza orientacja we współczesnym świecie:
Jeśli nauczysz się, jak pisać i edytować swój własny tekst, nauczysz się także odróżniać dobre, błyskotliwie przekazane idee od tych złych, pochodzących od mniej inteligentnych i niewprawnych myślicieli.
(…) nie będziesz padać ofiarą głupich fanaberii, kaprysów i ideologii, których skala niebezpieczeństwa waha się od trywialnej do śmiertelnej.
Nie umiesz pisać? Skończysz w biedzie…
Jordan Peterson podsumowuje to wszystko w bardzo szczery, acz mocno brutalny sposób. Jego zdaniem, osoba, która nie potrafi pisać, skazuje sama siebie na marną egzystencję:
(…) jeśli nie chcesz pozostać niezdrowym ignorantem oraz intelektualnym zerem, naucz się pisać (a także myśleć i komunikować swoje myśli). Inaczej będziesz zawsze na straconej pozycji – lekceważonym popychadłem.
Twoje życie będzie o wiele trudniejsze, nieuchronnie skończysz na dnie drabiny społecznej (…).
Argument za nauką pisania (wg J. Frieda i D. Hanssona)
Jeżeli argumenty Jordana Petersona do Ciebie nie trafiają, spójrz na poniższe zdanie pochodzące z książki J. Frieda i D. Hanssona pt. „Rework”:
Jeśli próbujesz wybrać jedną osobę spośród kilku kandydatów na konkretną posadę, zatrudnij tę, która potrafi najlepiej pisać.
Dlaczego akurat taka osoba jest tak cenną częścią zespołu? Ponieważ potrafi komunikować się w wyjątkowo klarowny i uporządkowany sposób.
Ktoś taki wie, jak rozmawiać zarówno ze współpracownikami, jak i z klientami. Umie skutecznie przekonywać do swoich racji i zbijać argumenty przeciwnika.
Taki słowny fighter jest po prostu na wagę złota!
PS. Drugi klucz do przyszłości
Umiejętność pisania sprawia, że człowiek potrafi myśleć jaśniej niż inni. Jest jednak jeszcze jedna rzecz, którą jako rodzic, powinieneś mieć na uwadze.
Jeżeli chcesz, żeby Twoje dziecko zawsze pierwsze dowiadywało się „co w trawie piszczy”, żeby umiało wcześniej przewidywać najnowsze trendy, mody i nadchodzące wydarzenia, koniecznie zainteresuj go nauką… historii.
Ten, kto dobrze zna historię, jeszcze lepiej zna przyszłość.
Brzmi paradoksalnie, ale wcale takie nie jest.
Maciej Wojtas
Autor kursu copywritingu dla katolików
maciejwojtas.pl
Fot. Unsplash (R.D. Smith)
Spodobał Ci się wpis? Zostaw po sobie ślad – skomentuj, udostępnij, powiedz o nas znajomym.
Chcesz być na bieżąco? Polub sisandkids.pl na Facebooku
Wolisz oglądać i słuchać? Obserwuj nas na Instagramie
CZYTAJ TEŻ:
MALUCH W MUZEUM? „DZIECI REAGUJĄ NA SZTUKĘ OD MAŁEGO”
KALENDARZ ADWENTOWY DLA CAŁEJ RODZINY. BY BARDZIEJ BYĆ
DIZAJN DLA DZIECI. WIEDZA I SCENARIUSZE, Z KTÓRYCH MOŻESZ KORZYSTAĆ ZA DARMO